Rocznie do rzecznika finansowego trafia ponad cztery tysiące skarg dotyczących zaniżonego odszkodowania OC.
Wydawałoby się, że mając ubezpieczenie OC, nie musimy się martwić do wypłaty odszkodowania w przypadku stłuczki lub wypadku. Niestety jak pokazuje praktyka, ubezpieczyciele zaniżają wypłaty nawet, w co dziesiątym przypadku. Zaniżone odszkodowania z OC ma niezwykle proste uzasadnienie. Jest to powodowane chęcią „zarobienia” na kliencie towarzystwa ubezpieczeniowego. Istnieje wiele sposobów, aby zaniżyć wypłatę odszkodowania. Przede wszystkim jest to zaniżanie kosztów wynajmu samochodu, wartości rynkowej pojazdu oraz kosztorysu części. Zdarzają się sytuacje, że ubezpieczyciel nie zgadza się na zapewnienie nam samochodu zastępczego na czas naprawy lub odmawia pokrycia kosztów jego wynajmu. Często jest to praktyka stosowana wobec osób prywatnych, gdzie najczęstszym argumentem jest ten, że dana osoba nie prowadząc działalności gospodarczej, nie jest zmuszona do posługiwania się samochodem i może przemieszczać się komunikacją publiczną. Niekiedy ubezpieczyciel ogranicza czas wypłaty odszkodowania do chwili pozostawania pojazdu w naprawie, tymczasem przy całkowitej szkodzie, jest on zobowiązany do zapewnienia nam samochodu zastępczego od dnia wypadku do czasu aż nabędziemy, nowy pojazd.
Kolejną praktyką jest zaniżanie wartości rynkowej pojazdu. Sposobów, aby to uczynić jest mnóstwo. Na przykład towarzystwo ubezpieczeniowe nie bierze pod uwagę niskiego przebiegu pojazdu, a jedynie rok produkcji. Osobną praktyką jest wycena części zamiennych na bazie ich zamienników. Tymczasem ubezpieczyciel jest zobowiązany do wykonania kosztorysu zgodnie z cennikiem części oryginalnych. Ostatecznie częstą praktyką jest brak zwrotu poniesionych kosztów związanych z holowaniem. W każdym z tych przypadków sądy raczej przyznają racje kierowcom. Jednak aby uzyskać szybko i w prosty sposób odszkodowanie, należy skorzystać z pomocy instytucji, na przykład kancelarii prawnych, które zajmują się takimi sprawami jak zaniżone odszkodowanie z OC.
W przypadku odmowy wypłaty odszkodowania, lub zaniżenia jego wysokości, należy przede wszystkim powołać się na regulacje Komisji Nadzoru Finansowego. Jeśli polubowne załatwienie sporu nie przyniesie żadnych rezultatów, należy zwrócić się po pomoc do wyspecjalizowanych kancelarii prawnych, które zajmują się odzyskiwaniem odszkodowań. Jeśli planujemy walczyć samodzielnie, to powołać się trzeba na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 roku. Jeśli to nie pomoże, to niestety najpewniej pozostaje nam droga sądowa. Tutaj przyda nam się już pomoc prawnika.
Zanim się do niego udamy, należy zgromadzić wszelką dokumentacje związaną ze zdarzeniem. Chodzi to na przykład o protokół sporządzony przez policje, a także oświadczenia kierowców, którzy byli obecni podczas wypadku. Następnie należy sprawdzić zapisy umowy w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. To na ich podstawie sąd będzie ustalać czy odszkodowanie zostało zaniżone. Musimy też mieć świadomość, że ciężar winy spoczywa na osobie, która wywodzi z tego określone skutki prawne. To zatem ubezpieczony musi udowodnić, że towarzystwo ubezpieczeniowe zaniżyło odszkodowanie na jego niekorzyść.
Najczęściej zaniżenie odszkodowania jest efektem – zaniżania wartości pojazdu sprzed wypadku, a wartości wraku, kiedy doszło do szkody całkowitej oraz odszkodowania ze względu na uszczerbek na zdrowiu. Bardzo rzadko zaskarżeniu podlega decyzja o odmowie wypłaty odszkodowania. Towarzystwa ubezpieczeniowe nie wypłacając nam odszkodowania. Musimy mieć też pewność, że dopełniliśmy wszelkich warunków, które nakłada na nas umowa o wypłacie odszkodowania. Czyli – szkoda została zgłoszona w przeciągu 3-7 dni od wydarzenia. Z kolei ubezpieczyciel ma 30 dni, aby wypełnić swoje obowiązki z zakresu wypłaty odszkodowania. Zawsze warto też podjąć próbę zawarcia porozumienia z ubezpieczycielem. Wejście na ścieżkę sądową oznaczać będzie zaciągnięcie przez nas zobowiązań finansowych. Przynajmniej na wstępnym etapie postępowania. Warto też korzystać z usług wyspecjalizowanych kancelarii adwokackich i radcowskich. Mają one doświadczenie w dochodzeniu praw swoich klientów i już na wstępnym etapie są w stanie ocenić czy doszło do złamania umowy przez towarzystwo ubezpieczeniowe, czy też nie mamy prawa do uzyskania odszkodowania. Dotyczy to zwłaszcza tych spraw, gdzie kwota, o którą walczymy z ubezpieczycielem, jest znacząca.
Komentarze (0)